Wiadomości - 30 czerwca 2023

Wywiad z Arturem Białkowskim, Dyrektorem Zarządzającym Pionem Usług Biznesowych w Medicover

W trakcie rozmowy z PMR Artur Białkowski ocenił sytuację na rynku prywatnej opieki zdrowotnej, poruszając różne problemy, z jakimi boryka się obecnie branża oraz omawiając perspektywy jej rozwoju. 

Artur Białkowski

Członek zarządu Medicover oraz Dyrektor Zarządzający Pionem Usług Biznesowych w Medicover

Jak ocenia Pan sytuację na rynku prywatnej opieki zdrowotnej?

Rynek prywatnej opieki zdrowotnej stanowi ważną część systemu ochrony zdrowia w Polsce, a w wielu obszarach wręcz się na niej opiera. Np. w opiece ambulatoryjnej – począwszy od POZ, a kończąc na medycynie specjalistycznej – mamy ponad 80 proc. podmiotów prywatnych. Przybywa nie tylko podmiotów, ale i pacjentów oraz klientów korzystających z prywatnej opieki zdrowotnej. Wg danych Pracodawców Medycyny Prywatnej, w 2022 r. liczba abonamentów była o 17 proc. wyższa niż w 2021 r. Stale przyrasta też liczba pacjentów, jak również częstotliwość, z jaką odwiedzają nasze centra medyczne. Jest to m.in. związane ze wzrostem liczby przypadków infekcji sezonowych, które są m.in. konsekwencją pandemii oraz lockdownu, jak również większej świadomości zdrowotnej samych pacjentów. Z naszych statystyk wynika, że w porównaniu do 2019 r. liczba zachorowań infekcyjnych na pacjenta wzrosła o 30 proc. Jest to bardzo dużo, szczególnie, że w poprzednich latach, nawet jeśli obserwowaliśmy jakieś odchylenia, to były one na poziomie 3-4 proc. Rosnące zainteresowanie prywatnymi usługami zdrowotnymi rodzi także nowe wyzwania dla branży, które są związane z presją płacową oraz niedoborem kadry medycznej. Kreuje to pewne potrzeby dotyczące zmiany legislacji m.in. w zakresie zwiększenia uprawnień pielęgniarek i ich roli w systemie ochrony zdrowia oraz wykorzystania telemedycyny i narzędzi e-zdrowia, a nie prób ich ograniczania.

Jakie czynniki stymulują rynek do wzrostu?

Najważniejszym czynnikiem stymulującym rynek do ekspansji jest rosnące zapotrzebowanie na wizyty lekarskie czy szeroko rozumiane badania. Z jednej strony jest to konsekwencja pojawienia się nowej jednostki chorobowej – Covid-19 – oraz pandemii, a z drugiej starzenia się społeczeństwa. Zwiększona liczba pacjentów to też skutek migracji, która przybrała na sile po ataku Rosji na Ukrainę.

Z jakimi największymi problemami boryka się obecnie rynek prywatnej opieki zdrowotnej? Co hamuje jego wzrost?

Niedobór kadr medycznych i związany z tym problem z angażem lekarzy oraz, w konsekwencji, rosnące koszty usługi medycznej, sprawiają, że rozwój rynku prywatnego jest obecnie utrudniony. Dziś otwarcie nowej kliniki i jej wyposażenie nie jest problemem. Wyzwaniem jest natomiast skompletowanie wykwalifikowanej kadry medycznej oraz wynegocjowanie takich warunków płacowych, które zostaną zaakceptowane przez obie strony oraz będą odpowiadały wysokości stawek za usługi medyczne, które pacjenci będą w stanie zapłacić.

Czy w 2022 r. na rynku miały miejsce jakieś istotne wydarzenia, które istotnie wpłynęły na dynamikę tego rynku?

Od początku 2022 r. mieliśmy do czynienia z wysoką inflacją medyczną, co skutkowało wzrostem cen oferowanych usług. Złożyło się na to wiele czynników, jednym z nich jest chociażby ustawa dot. płacy minimalnej, co znacznie wpłynęło na koszty pracodawców. Ponadto deficyt kadry medycznej, rosnące zapotrzebowanie na wizyty lekarskie czy diagnostykę, konsekwencje Covid-19 – to wszystko przełożyło się na wysokie koszty w sektorze ochrony.

Jakie czynniki wpłyną pozytywnie na dynamikę wzrostu w 2023 r.? Czy są jakieś nowe czynniki, które należy wziąć pod uwagę?

Rok 2023 w prywatnym sektorze opieki medycznej jest rokiem, w którym duża część wzrostu jest efektem waloryzacji cen. Na tę sytuację może wpłynąć sytuacja gospodarcza. Dziś nie wiemy, jak zachowa się rynek pracy oraz czy pojawi się jakiś element recesji i ewentualnych zwolnień, a także redukcji benefitów pozapłacowych w firmach. Kierując się opiniami pracowników, można przypuszczać, że całkowita rezygnacja z opieki zdrowotnej powinna być ostatecznością. Dlatego też, z naszej perspektywy, obecnie najważniejsze jest zachęcanie możliwie największej liczby naszych pacjentów do zmiany stylu życia i zachowań dietetycznych oraz namawianie ich do regularnej aktywności fizycznej po to, by bardziej wpływać na ich zdrowie poprzez profilaktykę. W ten sposób nie tylko poprawimy standard ich życia, ale także ograniczymy koszty związane z ewentualnym specjalistycznym leczeniem, np. szpitalnym.

W kontekście kadry – przewiduje Pan jeszcze większe problemy z niedoborem, czy wręcz przeciwnie, pojawiły się możliwości zatrudnienia lekarzy z Ukrainy?

W Polsce wskaźnik liczby lekarzy w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców jest jednym z najniższych w Europie (3,3 lekarza na 1 tys. osób). Dlatego cały sektor ochrony zdrowia zmaga się z niedoborem personelu medycznego. Ten problem z pewnością w najbliższych latach będzie narastał, powodując tym samym wzrost kosztu usług medycznych. Dlatego należy podjąć pilne działania systemowe, które poprawią tę sytuację.

 

Zatrudnienie lekarzy z Ukrainy w praktyce się dziś nie sprawdza. Jak pokazują ostatnie miesiące, wielu lekarzy po krótkim pobycie w Polsce wróciło do swojego kraju albo ma ograniczone prawo wykonywania zawodu. Przeszkodą jest także płynna znajomość języka polskiego, co utrudnia porozumiewanie się z pacjentami.

 

Z kolei na efekty zwiększenia liczby miejsc na uczelniach medycznych trzeba będzie poczekać kilka lat. Dlatego, reasumując, przewidujemy, że w najbliższym czasie raczej będziemy zmagać się jako cały sektor z niedoborem kadry medycznej i idącymi za tym konsekwencjami.

W których specjalizacjach zaobserwował Pan największy wzrost 
liczby pacjentów w 2022 r. w stosunku do 2021 r.? A w których największy spadek?

W ostatnim czasie obserwujemy rekordowe na przestrzeni kilku lat zapotrzebowanie na internistów, lekarzy rodzinnych, pediatrów oraz pulmonologów. Rok do roku odnotowujemy wzrost na poziomie 12-16 proc. w zależności od specjalizacji. Z jednej strony jest to spowodowane znacznie większą liczbą infekcji sezonowych oraz wydłużeniem sezonu zachorowań. Z drugiej strony znacznie większym zapotrzebowaniem na badania diagnostyczne. Niewielki spadek, na poziomie 1%, odnotowaliśmy w ginekologii.

Jakie specjalizacje są w Pańskiej ocenie najbardziej perspektywiczne w prywatnej opiece zdrowotnej w perspektywie najbliższych pięciu lat? Dlaczego?

Patrząc na wyznania takie jak starzejące się społeczeństwo czy rosnące zapotrzebowanie na zaawansowaną diagnostykę, widzimy, jak ważna jest profilaktyka oraz podnoszenie świadomości, jak poprzez właściwe nawyki można dbać o zdrowie i swój dobrostan. Z tą właśnie myślą stworzyliśmy w Medicover ofertę z zakresu medycyny stylu życia, która obejmuje m.in.: zdrowe odżywianie, sport i aktywność fizyczną, relacje społeczne, a także radzenie sobie ze stresem. 

 

Oczywiście, mówiąc o specjalizacjach w ochronie zdrowia, nie możemy zapominać o telemedycynie. Niewątpliwie pandemia koronawirusa była impulsem do dynamicznego rozwoju oferty usług telemedycznych i e-zdrowia. Pacjenci szybko docenili możliwości, jakie niesie ze sobą telemedycyna, co odzwierciedlały monitorowane przez nas wyniki badań satysfakcji. Z pewnością będzie też rosło znaczenie nowych rozwiązań np. do telediagnostyki, wykorzystujących algorytmy AI do analizy nie tylko danych medycznych, ale też tych z Internetu rzeczy, smart urządzeń do monitorowania dziennej aktywności i innych. Medicover już dziś oferuje pacjentom teleporady z udziałem lekarzy ponad 60 specjalizacji, realizowane drogą telefoniczną lub poprzez internetowy czat. W niektórych przypadkach do dyspozycji lekarza i pacjenta są rozwiązania do telediagnostyki, które pozwalają na zdalne diagnozowanie i kontrolę leczenia m.in.: infekcji ucha, bólu gardła, gorączki, przeziębienia i grypy, czyli ogólnie infekcji dróg oddechowych, ale także ukąszeń, alergii i typowych chorób skóry.

Które segmenty rynku czeka, według Państwa opinii, w najbliższych latach (2023-2028) najszybszy rozwój: FFS, ubezpieczenia, abonamenty?

Tempo i dynamika wzrostu całego sektora prywatnych usług medycznych będą zależały od wielu czynników. Chcielibyśmy, by medycyna prywatna w końcu zaczęła być postrzegana jako istotny element systemu zdrowia w Polsce, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w regulacjach prawnych oraz zrozumieniu społecznym. Dodatkowo pacjenci chętniej będą sięgać po abonamenty czy ubezpieczenia, jeśli pojawiłyby się rozwiązania prawne np. w postaci ulg podatkowych za zakup prywatnego ubezpieczenia czy abonamentu.

Jakie są plany rozwojowe firmy na najbliższe lata? Uruchamianie nowych placówek, przejęcia, wejście w nowe segmenty itp.?

Medicover będzie kontynuować dotychczasową strategię rozwoju. Będziemy starać się dopasować naszą ofertę do potrzeb pacjentów. Nowe otwarcia centrów medycznych będą planowane z pewnością tam, gdzie są nasi pacjenci.

Potrzebujesz więcej danych?

W PMR doradzamy
i wspieramy działania Twojej firmy

Agnieszka Skonieczna

Market Analyst Director